Quantcast
Channel: Jamiolowo blog
Viewing all 424 articles
Browse latest View live

Kartki z naturą

$
0
0

Kartki z naturą, czyli szczypta cynamonu i gwiazdka anyżu


Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! 
Nie pamiętam, abym spędziła Sylwestra w łóżku -zasmarkana i chora...Ale zawsze jest ten pierwszy raz. Mam tylko nadzieję, że reszta roku będzie lepsza niż początek.
Nie pokazałam Wam ani ozdób, które zrobiłam na święta, ani kartek, ani śnieżynek frywolitkowych, które produkowałam całą jesień... Świąteczny czas minął, a ja zostałam z jednym wpisem w grudniu, choć tyle się działo...
kartka świąteczna ozdobiona szyszkami modrzewiowymi

Kartki ze szczyptą cynamonu

Tła karteczek zrobiłam z różnych kolekcji papierów świątecznym od Fabriki Decoru, Lemoncraft
i Craft O'clock. Dorzuciłam szyszki modrzewiowe, laski cynamonu, gwiazdki anyżu, plasterki pomarańczy oraz drewniane scrapki od EKO-DECO. Gaza, sizal, kuleczki 'śniegu' i wycinankowe gałązki stworzyły wrażenie przestrzenności, a zielony mech i czerwone dodatki podkreśliły świąteczny charakter karteczkowych kompozycji.
kartka z drewnianymi scrapkami

kartka z anyżem

kartki na Boże Narodzenie

Małe co nieco

Pragnę podziękować za nadesłane karteczki - następny wpis będzie z podziękowaniami i karteczkami :) Cieszę się, że paczuszki z zabawy Podaj dalej dotarły doAni i Beaty -i dziewczyny były zadowolone. Zdjęcia prezencików możecie obejrzeć na blogach dziewczyn, bo moje niestety okazały się beznadziejnie żółte, bo robione przy sztucznym świetle...

Ostatnio ciągle skręcam rureczki z gazet i praktykuję różne metody barwienia papierowej wikliny. Na Pintereście skrupulatnie zapisuję piny z metodami wyplatania różnych przedmiotów i ćwiczę wyplatanie, aż się mąż ze mnie nabija. Natomiast teść zaoferował 100kg Głosu wielkopolskiego do skręcenia. Gazety są sprzed 4-5 lat, zanim je potnę, czytam przeterminowane newsy i czasami mam wrażenie jakbym przeżywała deja vu...

Pozdrawiam,
Anetta


Koszyki, stroiki i bania

$
0
0

Papierowa wiklina -koszyki, stroiki i bania

Papierowa wiklina ostatnio zawładnęła moim życiem. Siedzę i skręcam rureczki –jedna po drugiej. Mam do przerobienia mnóstwo starych gazet, które w tzw. międzyczasie czytam sobie. Ze zdziwieniem stwierdzam, że historia lubi się powtarzać, a problemy sprzed 4 czy 5 lat są dokładnie takie same, jak dziś. Nawet nagłówki są takie same, jak zbrodnia to straszna, makabryczna, okrutna, jak polityka to przekręty, wyzwiska i krytykanctwo wszystkich i wszystkiego… Dobrze, że skręcanie rureczek jest dla mnie przede wszystkim relaksujące.
papierowa wiklina - bania

Stroiki

Produkuję koszyki okrągłe, bo na razie taka forma była mi najbardziej potrzebna. Zrobiłam 25 małych koszyczków, w których ułożyłam świąteczne stroiki –najzwyklejsze, tradycyjne z gałązkami, szyszkami, cynamonem, suszem i innym drobiazgami.
stroiki świąteczne

Koszyki

Potem wyprodukowałam 3 komplety składające się z 3 koszyków różnej wielkości, do których uszyłam wkłady z bawełny w świąteczno-zimowe wzorki. Chęć uszycia wkładów spowodowała, że zaczęłam szukać wzoru na taki wkład i muszę Wam powiedzieć, że byłam bardzo rozczarowana… Na blogach znalazłam kilka wpisów, gdzie kobitki prezentowały koszyczki z gotowymi wkładami, które uszyły, ale słowa nie było, jak je uszyć… Swoje wkłady uszyłam absolutnie dyletancko, ale wyglądają dość dobrze. Wkład skład się z 3 elementów –dna, które ma wymiar dna koszyka +1cm brzegu i dwóch prostokątów. Pierwszy to obwód koszyka i jego wysokość + 1 cm brzegu, drugi prostokąt to znowu obwód koszyka i połowa wysokości pierwszego prostokąta. Filozofii w tym nie ma, tylko należy pamiętać, aby zszyć odpowiednie strony, czyli lewą stronę większego prostokąta z lewą stroną mniejszego prostokąta.
zimowe koszyki z wkładami

papierowa wiklina -niebieski koszyk

Bania ;)

Przedostatni ‘wiklinowy’ urobek ma kształt bani z kolorowymi paskami, bo szukam dobrego sposobu na farbowanie rurek. Najbardziej podobają mi się te w naturalnych kolorkach drewna uzyskanych dzięki różnym bejcom. Jednak większe zapotrzebowanie mam na koszyki w jakichś jasnych barwach, więc muszę eksperymentować…
bania z papierowej wikliny

Zaproszenie na kolorowe wyzwanie w Art Piaskownicy

Niebieskim koszyczkiem zapraszam Was do nowego wyzwania w Art Piaskownicy. Łączymy dwa kolory -niebieski i żółty. Technika pracy dowolna. A różową banią na wyzwanie z papierową wikliną :)

A jakie są Wasze sposoby na barwienie rurek? Uchylcie rąbka tajemnicy :) Teraz przymierzam się do kształtu prostokąta, ale chyba łatwo nie będzie…

Pozdrawiam,
Anetta

P.S. Ten wpis był zaplanowany na początek stycznia... Pozostawiam to bez komentarza, bo nadal walczymy z choróbskami  i nie wiem, kiedy się skończą :(

Urodzinowe czekoladowniki...

$
0
0

Czekoladowniki zapomniane...


Robienie fotek swoim pracom w okresie zimowym jest frustrujące, szczególnie dla osób, które nie mogą poświęcić całego dnia na czyhanie na odpowiednie światło. Niestety, należę do tych osób, więc jakość dzisiejszych zdjęć nie jest powalająca...

dwa czekoladowniki na urodziny

Urodzinowe czekoladowniki


Czekoladowniki powstały z myślą o  80. i 85. urodzinach pewnej pani i pana. Miały być z kwiatami i w delikatnych kolorkach, więc uznałam, że papiery Craft&You będą idealnie pasować do tego 'zlecenia'. W niebieskim czekoladowniku pojawiły się nutki, bo pan lubi muzykę i śpiew. Piankowe kwiaty i drewniane serduszka ładnie komponują się z motywami kwiatowymi umocowanymi na kostkach dystansowych. Sizal, tiul w kropki i gaza dodają pracom nieco zwiewności i przestrzenności.

kompozycja z kwiatów

pastelowy czekoladownik dla pani

niebieski czekoladownik

urodzinowy czekoladownik

Zaproszenie ;)

Zapraszam Was do udziału w wyzwaniach : na blogu z wyzwaniami nie-kartkowymi, gdzie mamy Walentynkowy zawrót głowy , oraz do Art Piaskownicy - szczególnie na wyzwanie z papierową wikliną, na które przygotowałam nagrodę -album z papierów Craft O'clock. Zachęcam do udziału:)

album z papierów Craft O'clock

Pozdrawiam,
Anetta

Art journal -wspomnienie z dzieciństwa

$
0
0

Mój art journal -wspomnienie beztroski...


Dziejszy wpis to taka mała życiowa retrospekcja... Pamiętacie z czasów dzieciństwa wakacje spędzane u dziadków? Warkocze ze wstążkami? Zabawy w ogrodzie... U mnie tak było -wakacje spędzałam na pozamiejskiej działce dziadków. Każdy ranek zaczynał się od zaplatania warkoczy, a potem było już bieganie i zabawy "lalkami" z kukurydzy w altanie, którą obrastała olbrzymia pnąca się róża... Wieczorem pachniała maciejka.... Dzisiaj nie ma już ani dziadków, ani działki, ani altany z różą, ale kiedy czasami zamykam oczy, wracam do tamtych dni pełnych beztroskiej zabawy, kolorów, zapachów i smaków, które dawno  przeminęły....A jednak istnieją, dopóki ja będę istnieć.
art journal -wspomnienie z dzieciństwa

Jak to jest zrobione?

Podobnie jak przy malowaniu anielic, nie staram się o żaden realizm. Wręcz przeciwnie, co można "odrealnić" to "odrealnię", co można uczynić nieco surrealistycznym, to uczynię. Bo mój art journal to dryfowanie po obrzeżach snu i jawy, rzeczywistości i marzeń sennych, wspomnień i ulotnych wrażeń, które próbuję w ten sposób zatrzymać... Idealnie pasuje do tego technika mixmediowa. Tworząc tę stronę, wykorzystałam skrawki papieru do scrapbookingu, farby akwarelowe, akrylowe, tusze, stemple i co tylko nawinęło mi sie pod rękę ;)
A tu zdjęcie z pierwszego etapu powstawania takiej stroniczki. Poniżej gotowa strona z fragmentem moich wspomnień z wakacji spędzanych u dziadków...
wersja robocza strony art journala

gotowa strona art journala

Zaproszenie do wyzwań nie-kartkowych

Takimi walentynkowymi sercami z art journala zapraszam Was do udziału w naszym nie-kartkowym wyzwaniu :) Szczegóły wyzwania znajdziecie tutaj.
serca z okazji walentynek

art journal - walentynkowe serca

Pozdrawiam,
Anetta

Serca pełne miłości

$
0
0

Serca pełne miłości - tutorial


Wczoraj na blogu Wyzwania nie-kartkowe pokazałam prace, które robiliśmy z moimi niepełnosprawnymi chłopakami w czasie codziennych zajęć w pracowni plastycznej. Każdy z chłopaków bardzo się starał, aby stworzyć piękne serducho. Udało  się! A ja jestem z nich dumna. Serca oprawiłam w ramki i zawiesiłam na ścianach.

serce niebieskie

Jak zrobić takie ścinkowe serce?


1.Szykujemy ścinki  różnokolorowych papierów - u nas są to papiery do scrapbookingu. Tniemy je w paseczki i naklejamy na serce wycięte z papieru.

naklejanie pasków na serce

2. Następnie wycinamy wzór serca i zabezpieczmy wierzch serca medium, Mod Podge'm lub lakierem do decoupage'u.

wycinamy serce według wzoru

3.Brzegi serca obrysowujemy albo pastelami olejnymi i delikatnie rozmazujemy kontur, albo pisakiem, albo zaznaczamy tuszem lub farbą...

zaznaczamy kontur serca

4.Robimy tło farbami akwarelowymi, a kiedy papier wyschnie bawimy się stempelkami, chlapnięciami farby lub tuszu, kropkami i innymi wzorkami, jakie tylko przyjdą nam do głowy. Dodajemy ozdoby - u nas są to: koronka z wykrojnika, drugie serce, stempelkowy ptaszek, listki z gesso.

tło ze stempelkami, chlapnięciami i wzorkami

5.Gotowe serce przyklejamy do większego arkusza papieru i oprawiamy ;) Proste, prawda?

gotowe serce w ramce

A tu jeszcze inne serca chłopaków:

serce w kolorze turkusowym

serce fioletowo-różowe

Pozdrawiam,
Anetta

Kocie pięknoty

$
0
0

Kocie pięknoty w roli głównej

U mnie dzisiaj szaleją koty pięknoty - w końcu mamy marzec.... W ostatnich dniach wraz z chłopakami z mojej pracowni tworzyliśmy koty. Takie trochę magiczne, bajecznie kolorowe, na pewno nietypowe. Może nieco nawiązujące do kotów, które  malowała Laurel Burch, jednak inne i niezwykłe, bo malowane przez osoby niepełnosprawne, m.in. z zespołem Downa, porażeniem mózgowym i innymi schorzeniami. 


Nasze koty

Spójrzcie na kota poniżej - namalował go Łukasz, który nigdy nie widział żadnego dzieła Gustava Klimta, a kot kolorystyką i wzorkiem pięknie wpisuje się w klimat Pocałunku... Każdy kot jest inny - są mniej lub bardziej kształtne, mają wielkie, nie zawsze równe oczy i fantazyjnie powyginane ogony.

Koty powstały na papierze akwarelowym. Tło i koty namalowane są akwarelami, gdzieniegdzie dodaliśmy pasteli olejnych, aby wzmocnić kolor lub narysować wzorek. Koty i wzorki obrysowałam czarnym długopisem. Gwiazdki zostały wycięte i naklejone przez chłopaków, bo na razie nie potrafią używać medium do akwareli. Kocie pyszczki  podkreśliliśmy suchymi pastelami. Obrazki utrwaliliśmy lakierem do włosów, bo nie mamy fiksatywy. Oprawiliśmy
w ramki ze szkłem (stąd ten blask na zdjęciach) i zawiesiliśmy na ścianach :) Było przy tym dużo śmiechu i zabawy.





To tyle na dzisiaj :) 

Pozdrawiam,
Anetta

Koty po raz kolejny

$
0
0

Marzec, czyli koty po raz kolejny

Marzec trwa w najlepsze, potwierdzając ludowe przysłowie, że w marcu jak w garncu. Koty za oknem są podejrzanie cicho, a może zew natury  nie wzywa ich w tym roku... Kto to wie? W każdym razie w naszej pracowni powstały i rozbrykały się bajecznie kolorowe koty z masy solnej. 

zielony kot z masy solnej

Proces produkcji kotów z masy solnej

Nasze kociska powstały z tradycyjnego przepisu na masę solną, który podawałam wcześniej. Jednak tym razem z własnego lenistwa zmodyfikowałam nieco przepis, dodając zamiast klej do tapet - wikol, bo nie miałam w domu odpowiedniego kleju. Ta zmiana nie wpłynęła na jakość wyrobu. Widocznie klej, to klej i nie ma znaczenia, czy w proszku, czy w płynie...
Wspólnie zarobiliśmy ciasto solne, a potem każdy z chłopaków samodzielnie lepił swojego kota. Gotowe kociska ułożyliśmy na kaloryferze i cierpliwie czekaliśmy aż masa dokładnie wyschnie. Nasza cierpliwość została wystawiona na ciężką próbę, bo czekaliśmy prawie 3 tygodnie...Potem było malowanie farbami akrylowymi. Jak się domyślacie, domalowałam kwiatki, bo takiej drobnicy chłopaki nie są w stanie zrobić samodzielnie. Po utrwalaniu lakierem, na koniec przylepiliśmy naszym kociakom i rybce te rozkoszne oczęta. Bo czy takie oczy mogą kłamać?!
Przywiązałam sznureczki i mamy wiosenne kocie zawieszki ;)
fioletowy kot z rybką

 kot z sercem

kotki dwa -mały i duży

koty z masy solnej

Pozdrawiam,
Anetta

Wiosna bez frywolitkowej Wiosny?

$
0
0

Wiosna bez frywolitkowej Wiosny 2019?

Jak to? Wiosna bez Renulkowej frywolitkowej Wiosny 2019 ? Niemożliwe! Mam wszystkie frywolitkowe Wiosny, więc i tegorocznej nie może w mojej kolekcji zabraknąć. Darmowy wzór kolejnych okrążeni możecie znaleźć na blogu Renaty Niemczyk w każdy czwartek lub możecie kupić wzór całej serwety w jej sklepie na Etsy.

serwetka frywolitkowa Wiosna 2019

  Wiosna 2019- etap 1

Wczoraj skończyłam 7. okrążenie, które podobnie jak 5. i 6. było miłe i przyjemne.  Dzisiaj wskoczyłam na 8. okrążenie, które niestety jest bardziej pracochłonne i na pewno nie będzie serwetki przybywać w "błyskawicznym" tempie... A szkoda ;)
Tegoroczną Wiosnę robię Aidą 30 w kolorze ecru, ale jestem niezadowolona, bo nitka przy nawijaniu czółenek podejrzanie się skręca, ale skoro zaczęłam Aidą, to i skończę...

okrążenia 1-7 we frywolitkowej serwecie

frywolitkowa serwetka wg wzoru R. Niemczyk

Kurs frywolitki od podstaw

Tak się nieco przypomnę, że na blogu znajdziecie kurs frywolitki dla początkujących. Jeśli ktoś miałby ochotę zgłębiać tajniki frywolitki, to zapraszam do zakładki na górnym pasku - Kurs frywolitki, gdzie w 10 lekcjach pokazuję, jak tworzyć frywolitki krok po kroku. 

Pozdrawiam,
Anetta

Skrzynki, serwetki i lawenda

$
0
0

Skrzynki, serwetki i lawenda

Tak długo mnie nie było, że po prostu wstyd się tłumaczyć, ale choroby nie chcą odpuścić... Czuję się zmęczona i zniechęcona, bo kiedy w grę wchodzi zdrowie dziecka, to nie potrafię zachować ani obiektywizmu, ani spokoju, ani w ogóle niczego... Martwię się i tyle. Właściwie to siedzę i zamartwiam się... dzień po dniu...
Umknął mi cały kwiecień i mnóstwo wielkanocnych ozdób, kartek i koszyczków, a szkoda...
Maj zaczynam lawendowo i szydełkowo ;)

drewniana skrzynka ozdobiona motywami z lawendą

Lawendowe szaleństwo

Przedwczoraj, wracając z pracy, wstąpiłam do sklepu z dobrami wszelakimi, czyli mydłem i powidłem. Zakupiłam dwie drewniane skrzyneczki w cenie 5.99zł. Niestety, jakość jest adekwatna do ceny, ale za to drewno jest solidne. Przypadkiem odkryłam regał z mnóstwem prześlicznych serwetek. Dzisiaj udałam się na grzebanie w serwetkach. Wygrzebałam cudne lawendowe motywy, które zainspirowały mnie do natychmiastowego działania. Pomalowałam skrzyneczki, zrobiłam transfer na wikol i w ruch poszły nożyczki... A propos transferu - próbowałam zrobić transfer z użyciem specjalnego preparatu do transferu -niestety nie byłam zadowolona z efektu końcowego, dlatego "wróciłam" do starego dobrego wikolu. A jakie są Wasze doświadczenia z preparatami do transferów?

lawendowe serwetki

układanie kompozycji z elementów wyciętych z serwetek

lawendowa skrzynka

transfer na wikol

Lawenda  na balkonie

Wczorajsze święto pracy uczciłam godnie i zgodnie z nazwą, czyli popracowałam sobie i pomalowałam doniczki i balkon, żeby ładnie wyglądało. Przy okazji przesadziłam moje bukszpany i lawendy, które dość dobrze przezimowały, ale wiosenne przycięcie chyba im nieco zaszkodziło, bo wyglądają dość marnie - te, które przycięłam. Zrobiłam to zgodnie z instrukcją plantatora uprawiającego lawendę na hektarach, a nie w donicach... Może to był błąd...

lawenda na balkonie

Postaram się przynajmniej częściowo nadrobić zaległości na Waszych blogach. Dusi i Aguli serdecznie dziękuję za wspaniałe prezenty i pamięć :)


Pozdrawiam.
Anetta



Szydełkowa owca

$
0
0

Szydełkowa owca

Koleżanki z pracy robią szydełkowe zabawki. Fajnie to wygląda, ale jakoś do tej pory nie odczuwałam duchowej potrzeby robienia takich rzeczy. Poza tym mój syn już dawno wyrósł z zabawek, więc tym bardziej nie interesowałam się tematem. Kiedy zajrzałam w zasoby Pinteresta i ujrzałam cudne, kolorowe maleństwa z kordonków, wiedziałam, że też muszę takie cudeńko zrobić.
Tadam… Oto pierwsza zabaweczka - owca Lupo.


Owca Lupo


Autorka wzoru, iż ta słodka owieczka to tak naprawdę wilk w owczej skórze... Hmm... czy takie różowe maleństwo może być wilkiem? No dobra, historię Lupo i innych zwierzaków możecie przeczytać na blogu Lydii -lalylala.com
Swoją owcę zrobiłam z kordonka w kolorach ecru i różu pudrowego ( Kaja 15). Niestety, nie miałam oczek, więc je wyszyłam.  Może nie najlepiej, ale pierwsze koty za płoty. Mam nadzieję, że później będzie lepiej :)  Może powinnam owcę bardziej wypchać, ale nie bardzo wiedziałam, jak bardzo.... Owca ma 22cm wysokości i jest bardzo "nitkożerna" -szczególnie we wzorze "bąbelków".




Amigurumi w mojej wersji


Poczytałam trochę o amigurumi, bo nie miałam o tym zielonego pojęcia. Wypełniacz do stworów mam, choć kupiłam go kiedyś z całkiem innego powodu niż wypychanie zabawek... Na Allegro kupiłam trochę oczu -wiem, brzmi to nieco makabrycznie, ale jeszcze do mnie nie dotarły ;) Specjalnej wełenki nie będę kupować, bo na razie zamierzam wykorzystać kordonek, który jeszcze mam  w domu. A potem się zobaczy...

Pozdrawiam,
Anetta



Chustecznik shabby chic

$
0
0

Chustecznik w stylu shabby chic

Jakoś nie miałam przekonania do chusteczników. Uważałam je za przedmioty z typu niepotrzebnych klamotów, które zagracają mieszkanie. Jednak ostatnio coś mi się odmieniło, doceniłam ich walory funkcjonalne i przy okazji estetyczne, bo naszła mnie ochota na dekupażowanie drewienek wszelakich, w tym i  chusteczników. 


chustecznik z boku

Shabby chic


Lubię styl shabby, które zbyt często sprowadzany jest do kolory różowego i koronek. W rzeczywistości operuje on całą paletą pastelowych barw, przetarciami, postarzeniami i innymi detalami, które podkreślają kobiecy aspekt tego stylu.
Wybrałam  motyw z różami, bo kilka dni wcześniej szalałam z motywami pełnymi lawendy, więc tak dla duchowej równowagi sięgnęłam po róże. Chusteczka została całkowicie pocięta i różne elementy zyskały nowy wyraz w całkiem innej kompozycji aniżeli pierwotny układ z chusteczki. Nie będę opisywać całego procesu klejenia i lakierowania, bo wszystko odbywało się zgodnie z tradycyjną techniką decoupage'u. Końcowym elementem było dodanie  kropek w kolorze ivory i czarnym oraz dość mocne przetarcie kantów chustecznika. Potem było już tylko wielokrotne  lakierowanie i lekkie matowienie.

chustecznik w stylu shabby chic z różami

chustecznik ozdobiony techniką decoupage'u

drewniany chustecznik ozdobiony serwetką

widok z góry -chustecznik

I tyle na dziś.  Następny wpis będzie zwierzakowo-szydełkowy. Miałyście rację -produkcja amigurumi wciąga ;)

Pozdrawiam,
Anetta

Szydełkowe zwierzaczki

$
0
0

Amigurumi, czyli szydełkowe zwierzaczki

Miałyście rację, szydełkowe zwierzaczki wciągają. Najpierw zrobiłam misia, który miał być króliczkiem, ale jakoś odechciało mi sie robić takie długie uszka... Potem zielony królik zrobił się sam. A teraz powstaje jasnobrązowe stworzonko -na razie nie wiadomo jakie, bo ma tylko nóżki i kawałek brzuszka. Przy okazji poczytałam sobie o amigurumi. Nie wiedziałam, że moda na szydełkowe stworki przywędrowała z Japonii, gdzie amigurumi są nie tylko zabawkami dla dzieci, ale i przedmiotami kolekcjonerskimi.

amigurumi -miś i królik

szydełkowe zwierzaczki

Królik z Etsy

Wzór królika kupiłam na Etsy, kolejne stworki wyprodukowałam według tego wzoru, modyfikując uszka i rączki, które w oryginale są nieco krótsze. Dodatki dorobiłam według własnego pomysłu. Zwierzaczki zrobiłam kordonkiem Maxi i szydełkiem 1,25. Mają ok. 12,5 cm wysokości bez uszu. Wypchałam je antyalergicznym wypełniaczem do poduszek. Jak wcześniej pisałam, kupiłam też oczka do stworów, ale nie podobają mi się z takimi plastikowymi ślipkami, więc wyszywam je ręcznie.

 miś na szydełku

szydełkowa misia

królik z kordonka

 amigurumi-szydełkowe zwierzaczki
I tyle na dziś. Następny wpis będzie decoupagowy, bo nadal szaleję z drewienkami i serwetkami.

Pozdrawiam,
Anetta

Szydełkowa torba

$
0
0

Szydełkowa torba ze sznurka

Już całkiem wypadłam z obiegu... Napiszę krótko -jest źle, co widać po moim braku obecności na blogu, ale nie będę jęczeć, bo to nie czas i miejsce. Ciągle mam nadzieję, że wyjdę na prostą i będzie dobrze. Ostatnio dzielnie władam szydełkiem małym i dużym, bo jest po prostu poręczne i mogę je ze sobą wszędzie zabrać.  Prawie, że hurtowo powstają stworki, które już wam pokazywałam wcześniej, a  teraz doszła produkcja toreb ze sznurka.

sznurkowa torba zrobiona szydełkiem


Moja pierwsza szydełkowa torba

Torbę zrobiłam z bawełnianegosznurka Mila 3 mm szydełkiem nr 5, choć powinno być większe tj. nr 6, ale jakoś tak wielkie dziury nieco mnie przerażały, więc pomęczyłam się z mniejszym. Na YT znalazłam film Joli Mazurek, jak zrobić tę torbę.  Jola tłumaczy każdy etap produkcji torby jasno i przejrzyście, dorzucając garść pomocnych rad, więc nawet ktoś tak mało zaawansowany jak ja, poradzi sobie ze zrobieniem tej bardzo pojemnej torby na zakupy.  
Na  torbę zużyłam 3 motki sznurka po 100g w trzech różnych kolorach (ecru, ochra i beż). Do środka wszyłam "podszewkę" z etaminy w kolorze jasnobeżowym, bo przez te duże "oka" na pewno wypadałyby drobniejsze przedmioty.
Na koniec przyszyłam drewienko z napisem Handmade.

szydełkowa torba na zakupy

sznurek Mila 3 mm

I tyle na dzisiaj.

Pozdrawiam,
Anetta

Szydełkowe Beecie i ćma olbrzymka...

$
0
0

O urlopie, Beeciach i ćmie olbrzymce

Urlop dobiega końca. Właściwie przydałby się drugi, aby odpocząć po pierwszym i nabrać sił przed powrotem do pracy, tym bardziej, że najbliższe tygodnie w pracy będą dość intensywne i pracowite, bo czeka nas remont i przeprowadzka...
Dzisiaj pokażę zaległe szydełkowe stworki typu amigurumi (roboczo nazywane przeze mnie Beecie), które produkuję sobie w wolnych chwilach. Powstała już całkiem spora gromadka, niestety niektóre nie mają nawet swojego zdjątka, bo od razu trafiły do nowych właścicieli.

amigurumi

Dane techniczne Beeci

Stworki robię z kordonka nr 10 (Maxi lub Pyramid) oraz z kordonka nr 15 Kaja.  Po modyfikacjach wzoru obecna wysokość zwierzaczka waha się od ok. 9 cm do 10 cm w zależności od grubości nitki. Damskim wersjom szyję sukieneczki ze ścinków materiałów, natomiast męskie wersje przyozdabiam motywami "militarnymi", czyli gwiazdami lub guzikami. Oczywiście, żartuję :)
Kolorystyka uzależniona jest od wyborów przyszłych właścicieli - dziewczynki z reguły chcą różowe, fioletowe lub turkusowe Beecie, a chłopcy wolą liski lub beżowe miśki. Wcześniejsze amigurumi możecie zobaczyć w tym wpisie -szydełkowe zwierzaczki.
Ostatnio zaopatrzyłam się w mojej ulubionej podpoznańskiej Yucce w nowe kolorki kordonków, więc zapewne niebawem pojawią się nowe wersje Beeci.

Beecia -wersja damska

amigurumi -lisek

 amigurumi -misiu

amigurumi -czarna owca

Dylematy ze świata fauny i flory ;)

 A tak przy okazji pobytu w Yucce kupiliśmy z Wojtkiem rosiczkę i malutką mimozę wstydliwą. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy nasza mimozka  wieczorową porą złożyła listeczki i zwiesiła gałązki...O taką wstydliwość to jej nie podejrzewaliśmy... Mieliśmy też dylemat, ile owadów (czytaj much) rosiczka powinna "zjadać" i co będzie zimą, gdy zabraknie naturalnego pożywienia... Ale na szczęście wujek Google rozwiał nasze dietetyczne rozterki w zakresie karmienia roślinki.
I jeszcze jedna ciekawostka, tym razem ze świata fauny - taką oto dorodną ćmę znaleźliśmy w kuchni.

wstęgówka pąsówka

Co ciekawe ćma nie chciała nas opuścić, mimo usilnych starań. Mało tego dążyła- ku mojej zgrozie- do bliższego kontaktu, co widać na fotce. Dla zainteresowanych - ćma nazywa się wstęgówka pąsówka i jest polifagiem, czyli mówiąc krótko - żre wszystko, co napotka na swojej drodze :D Właściwie to powinnam się cieszyć, że mnie nie zżarła :D

Kończę tym optymistycznym akcentem,
życząc udanego tygodnia,

Anetta

Zapach lawendy...

$
0
0

Zapach lawendy ze skrzyneczką w tle...


Lawendą pachnie w całym domu, bo przesypywałam ususzone kwiatki do woreczka, a raczej worka...Ale sami wiecie, że woreczek z lawendą brzmi nieco lepiej niż worek z lawendą :D Oczywiście, moja balkonowa "plantacja" jest zbyt mała, aby dostarczyć mi dużej ilości suszu, który mam dzięki wizycie na najbliższym polu lawendy w czerwcu. Obserwowałam swoje krzaczki na balkonie i pilnie śledziłam na FB komunikaty ze strony Lawendowe Zdroje, kiedy pole rozkwitnie w pełni.



Ok. 20 czerwca nastąpiła kumulacja kwitnienia, jeśli tak można określić wysyp kwiatków... Wskoczyliśmy z Wojtkiem w samochód, po drodze złapaliśmy jeszcze moją mamę i wspólnie pojechaliśmy do Pakszyna. Po drodze ścigaliśmy się z burzą, która pędziła za nami, niosąc deszcz. A nam, jak się domyślacie, raczej zależało na zdjęciach bez deszczu...


Dosłownie zdążyliśmy zrobić kilka fotek i  ulewa lunęła z nieba, dzięki czemu mogliśmy się podelektować lemoniadą z lawendą i domowym ciastem w kawiarence przy sklepiku. Przy okazji zakupiliśmy żywe bukiety lawendy ( tak podkreślam to słowo żywe, bo były też bukiety suszone), nieco suszu w organzowych woreczkach i olejki z miejscowej destylarni. Na susz z tegorocznych zbiorów trzeba poczekać do września... Ten wyjazd był bardzo inspirujący -po powrocie od razu powstało nieco lawendowych wytworów.

 Lawendowa skrzyneczka

Dzisiaj pokażę lawendową skrzyneczkę z pięknym i dość popularnym motywem lawendy. Skrzyneczkę kupiłam w lokalnym sklepiku z drewienkami za kilka złotych. Tanio, bo są tam wyroby nie pierwszej jakości. Wiecie - a to trochę krzywe, a to z sękiem albo z dziurką po sęku...



To nie koniec lawendowego szaleństwa, na pokazanie czekają jeszcze inne prace nie tylko decoupagowe;)


Pozdrawiam,
Anetta

I znów w ślubnych klimatach...

$
0
0

W ślubnych klimatach...

Mam na laptopie tyle prac do pokazania, że zaczynam powoli się gubić w natłoku zdjęć. Jak wiecie, z przyczyn osobisto-zdrowotnych nieco opuściłam się i zapuściłam w prowadzeniu bloga, ale to nie znaczy, że nie robię prac. Wręcz przeciwnie -ze względu na specyfikę mojej pracy- robię ich jeszcze więcej niż w latach poprzednich. Od czerwca trwam w ślubnych i rocznicowych klimatach.
Aby Was nie nudzić, dzisiaj pokażę dwie karteczki ślubne. Kiedyś dwie następne i jeszcze dwie następne ;) Jak nie zapomnę...

zestaw ślubny shabby chic

Kartki w stylu shabby chic

Komplety ślubne wykonałam z papierów Craft&You ze ślubnej kolekcji My Wedding, którą bardzo lubię ze względu na kolorystykę i wzornictwo idealnie wpisujące się w styl shabby chic. Dodatki to tekturki, gipiury, kwiatki, sizal, wstążki, sznurki i pręciki. Podobną karteczkę już robiłam wcześniej dla Eko-deco z ich dodatkami.

 papier My wedding od Craft&You

Drugi zestaw miał być ze złoceniami, więc zemossingowałam tekturkę, a reszta podobna jak w pierwszym zestawie, czyli papier od Craft&You i dodatki. Kartki są warstwowe, co widać na zdjęciach. Pudełka robię sama i ozdabiam je albo wstążką i stosownym napisem, albo ozdobną opaską współgrającą z kartką.

tekturki z emossingiem

ślubny zestaw -kartka z pudełkiem

 Jesienna wymianka czekoladowników

Lubię robić jesienne czekoladowniki, więc z przyjemnością zapisałam się na  wymiankę czekoladowników u Kaś - szczegóły na blogu Kasi (esme). Może ktoś będzie zainteresowany...

wymianka  czekoladowników

I tyle na dziś.

Pozdrawiam,
Anetta

Jesienna frywolitka

$
0
0

Jesienna frywolitka, czyli Wiosna 2019 w akcji...


Nawet nie przypuszczacie, jak ciężko mi pisać o własnej niemocy frywolitkowej... Co roku robię serwetę frywolitkową  tzw. WIOSNĘ według schematu Renulka. I w tym roku wystartowałam z serwetką z niewielkim opóźnieniem, supełków systematycznie przybywało. Jednak potem sprawy osobiste i zawodowe (remont pracowni, przeprowadzka w inne miejsce itd.) spowodowały, że serwetka utknęła w martwym punkcie, a konkretnie na 13 rzędzie...


Frywolitkowa Wiosna 2019

Zostało mi pół 13. rzędu i 7 całych okrążeń do końca. Fakt, że 6 kolejnych rządków jest bardzo prostych, jest dla mnie malutką pociechą, bo ostatni -20 rząd będzie dość pracochłonny... Muszę się zmobilizować, bo tradycyjnie na początku października planuję otworzyć sezon frywolitkowych śnieżynek, więc powinnam się sprężać, aby zdążyć zamknąć temat tegorocznej Wiosny do tego czasu.
Serwetkę robię Aidą nr 30 w kolorze ecru. Myślę, że zużyję cały motek, bo serweta jest dość duża.



I tyle na dziś :)

Pozdrawiam,
Anetta

Kartka ślubna z obrączkami

$
0
0

Kartka ślubna z obrączkami


Te ślubne kartki mnożą się jak króliki na wiosnę. Kiedy myślę sobie, że nareszcie koniec z tą ślubną twórczością, to natychmiast pojawia się ktoś, kto pilnie potrzebuje karteczki na ślub... Ciekawe zjawisko, prawda?

złote obrączki

kartka z okazji ślubu

Gipiurki, tekturki i inne bzdurki...

Dzisiaj najnowsza karteczka sprzed dosłownie trzech dni. Właściwie nie było żadnych życzeń odnośnie wyglądu kartki, więc postawiłam na swój ulubiony styl -shabby chic na bogato. Wykorzystałam m.in. papiery Lemoncraftu, wycięłam zegar i motylki, dobrałam dodatki -gipiurki, tekturki, wstążki, sznurki, perełki i złote obrączki. Całość upchnęłam na dość małej przestrzeni, bo bazę kartki zrobiłam kilka dni wcześniej z myślą o całkiem innej kartce. Gdybym wiedziała, że będzie to kartka ślubna, to dorzuciłabym kilka centymetrów wzdłuż i wszerz...
Dorobiłam kopertkę, ozdobiłam ją nieco i gotowy zestaw powędrował na ślub...

dodatki -zegar

ślubny komplet

shabby chic

Wyzwania

Kartka wystartuje w dwóch wyzwaniach :

                                                       ScrapAndMe nr 60 - Drewno

ScrapAndMe -drewno


Szuflada -zegar

I tyle na dziś:)
Pozdrawiam,
Anetta


Kolejny chustecznik...

$
0
0

Kolejny chustecznik... shabby chic


Dzisiaj przybywam z kolejnym zdekupażowanym chustecznikiem w stylu shabby chic. Na wyprzedaży znalazłam jedną (niestety) serwetkę z pięknym i delikatnym motywem z niebieskimi kwiatuszkami, ptasimi klatkami i metalowymi krzesłami, których prawie nie widać na chusteczniku.

drewniany chustecznik w stylu shabby chic

Proces ozdabiania chustecznika

Drewnianą skrzyneczkę pomalowałam waniliowym Beckersem, przetarłam papierem ściernym, a potem przykleiłam serwetkę, którą po wyschnięciu przetarłam, podmalowałam, postarzyłam i na koniec pochlapałam nieco... Kiedy wszystko ładnie wyschło, zaaplikowałam kilka warstw lakieru -stąd to lśnienie na zdjęciach..

styl shabby chic

motyw z serwetki

decoupage

Ostatnio zasmuciłam się nieco, bo zgubiłam frywolitkową serwetkę, którą pokazywałam ostatnio... Nikomu nie przyda się nieskończona serwetka z wiszącymi czółenkami, ale nie wiem, gdzie mam jej szukać... Tym bardziej, że przeryłam  w domu wszystkie możliwe zakamarki, w które mogła wpaść folijka z serwetką, schematem i dwoma czółenkami.
Prawdopodobnie wypadła mi z torby...
Szkoda :(

I tyle na dziś.

Pozdrawiam,
Anetta

Jesienny Pocket Letter

$
0
0

Jesienny Pocket Letter

W połowie września zapisałam się do wymianki w Scrapelektrowni, która działa na FB. Wymianka nie miała być typową wymianką, ale wymianką kart ATC zwiazanych z jesienią. Wśród kart należało umieścić liścik do swojej korespondencyjnej koleżanki z wylosowanej pary. Można było dorzucić jakieś niewielkie przydaśki, które należało umieścić w przegródkach koszulki.

karty ATC z motywem jesieni

ATC, czyli Artist Trading Cards

Nie ukrywam -bardzo spodobał mi się pomysł takiej kreatywnej korespondencji, więc bez namysłu zapisałam się do tej wymianki. Prawie natychmiast w ruch poszły papiery i klej. Jak wiecie karty ATC mają ściśle określone wymiary 2,5x3,5 cala, więc sztuką jest stworzyć dość płaską i niewielką karteczkę z określonym przesłaniem. Myślę, że udało mi się to całkiem dobrze ;)

jesienna wymianka

przydasie

jesienne karty ATC

Moją wymiankową parą była Agnieszka (czarownica) z bloga papierkowo.com, od której otrzymałam taki pocket letter.

przydasie od Agnieszki

I tyle na dziś.
Przepraszam, że znowu długo mnie nie było, ale dzisiaj wróciłam ze szpitala... W następnym poście pokażę szpitalny urobek ;)

Pozdrawiam,
Anetta

Viewing all 424 articles
Browse latest View live